Szaleństwo wirusowe


20 marca 2020, 22:57

Ostatnio przypadkiem natknęłam się na film After... i powiem szczerze że oszalałam na jego punkcie. W zasadzie to na okrągło go oglądam. Jest dla mnie jak prawie jak Dirty Dancing... który kiedyś na okrągło oglądałam.. Przepiękna a zarazem bardzo trudna historia... Cóż wygląda że życie nie jest idealne, no chyba że dwoje ludzi jest pisanych sobie to może.... 

Polecam ksiązki z tej serii... naprawde wciagajace, nie mogłam sie od nich oderwac.. od rana do wieczora mijały mi tylko na tym (a to do mnie nie podobne, tzn żadko się zdarza żeby jakaś ksiązka mnie tak wciągnęła...no może Saga Zmierzchu, ale to było lata temu) pochłonęłam dwie z czego każda miała po prawie 600 stron w tydzień, to szaleństwo przynajmniej dla mnie... Jedyny pozytyw tego całego wirusa to to że można całkowicie się temu poddać.. 

Zostały mi jeszcze trzy tomy.. musze je tylko zamówić.. Juz nie mogę się doczekać :)