Pomieszanie z poplątaniem


31 stycznia 2020, 21:08

Hmm... w sumie nie wiem jak sie tutaj znalazłam.. w sumie to mój kolejny z blogów na przestrzeni kilkunastu lat... Przeważnie jak jest źle i nie potrafie sobie poradzić z tym co się dzieje to nachodzi mnie ochota na pisanie w tzw. przestrzeń... Chciałabym się komuś wyżalić ale w sumie nie mam komu... a może mam a nie chce znów isc do tej osoby i zatruwac jej zycia swoimi sprawami... NIe wiem.. mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie...

Mam potrzebę wygadania sie komuś, ale mój problem polega na tym że nie potrafie tego robic... Zwierzanie cieżko mi idzie.. tak samo jak krytyka innych... :( tak mam z tym problem... 

 

Zawsze chciałam zeby moje zycie wygladało jak w komedii romantycznej, tymczasem to jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem.... jak do tego doszło to nikt nie wie... Zagubiłam sie gdzieś po drodze i nie wiem co teraz....